Straciła ponad 5 tys. złotych
W poniedziałek - 12 maja do mieszkanki Krosna Odrzańskiego przyszła kobieta, podając się za pracownika ZOZ-u. Starsza pani zajęta rozmową wpuściła kobietę do mieszkania, a po kilku godzinach okazało się, że z mieszkania zniknęło ponad 5 tys. złotych.
„Oszustwo na pracownika instytucji, wnuczka czy montera ” to jedna z metod działania sprawców, którzy podając się za pracowników różnych instytucji czy też członka rodziny potrzebującego pomocy finansowej, usiłują wyłudzać pieniądze od osób starszych. Oszust kontaktuje się z nami telefonicznie bądź też przychodzi do naszego mieszkania. Niejednokrotnie wpuszczenie takiej osoby do domu, kończy się utratą wszystkich oszczędności. W ostatnim czasie ofiarą oszustki padła mieszkanka Krosna Odrz..
W poniedziałek /12 maja/ do 82-letniej pani przyszła kobieta, podając się za pracownika ZOZ-u. Kobieta przyszła pod pretekstem sporządzenia ankiety. Starsza pani była stanowcza i nie miała zamiaru wpuszczać nieznajomej, jednak ta bardzo umiejętnie pokierowała rozmowę wchodząc jednocześnie w głąb mieszkania. Nim starsza pani się zorientowała, kobieta była już w kuchni. Stanowczy ton właścicielki mieszkania spowodował, że kobieta wyszła, jednak trwająca kilka minut rozmowa była wystarczająca, by 82-latka straciła swoje oszczędności. Początkowo mieszkanka Krosna nie zorientowała się, że padła ofiarą oszustki. Po kilku godzinach od wizyty nieproszonego gościa, sprawdziła szufladę i z przykrością stwierdziła, że nie ma w niej koperty, w której miała odłożone ponad 5 tys. złotych. W szufladzie leżało tylko 250 zł. Poinformowała o tym fakcie Policję.
Policjanci z powiatu krośnieńskiego ostrzegają:
Uważaj na nieznajomych pukających do Twoich drzwi!
Oszuści pukają do drzwi, przedstawiają się jako pracownicy administracji. Informują o awarii, nadpłaconym rachunku, konieczności wymierzenia okien itp. Jeden z oszustów zajmuje domowników (prosi, by pokazać dokumenty, czy odkręcić wodę), drugi szuka kosztowności. Przeszukuje miejsca, w których starsze osoby często trzymają oszczędności: półkę w szafie, na której jest pościel, czy ręczniki; szkatułki; puszki po kawie. Podobne "legendy" to: na montera, gazownika, hydraulika, pracownika służby zdrowia, ZUS-u, ubezpieczyciela itp.
Uważaj na oszusta podającego się za krewnego!
Metoda "na wnuczka" charakteryzuje się tym, że przestępca podaje się za krewnego. Dzwoni do ofiary mówiąc, że jest np. jej wnukiem, synem,... Tak prowadzi rozmowę by przekonać, że faktycznie jest tą osobą, za którą się podaje. Oszuści, to nie tylko mężczyźni!
Pod pozorem niepowtarzalnej okazji (np. promocja w sklepie, okazyjny zakup mieszkania), lub nagłego nieszczęścia (np. wypadek samochodowy, porwanie, choroba), zwraca się z prośbą o natychmiastową pomoc finansową.
Oszust prosi o przygotowanie gotówki do odbioru z mieszkania ofiary lub wykonanie przelewu na konto bankowe albo nawet wspólne wyjście do oddziału banku, aby wypłacić pieniądze z konta. W większości przypadków oszust podsyła "zaufaną osobę", mówiąc, że nie może po pieniądze przyjechać osobiście, ale za chwilę przyjedzie po nie jakiś znajomy. Ofiara, wierząc że pomaga komuś bliskiemu w potrzebie, zostaje okradziona.
Pamiętaj!
Bądź ostrożny w kontakcie z nieznajomym.
Nigdy nie przekazuj pieniędzy osobom, których nie znasz. Nie ufaj osobom, które telefonicznie podają się za krewnych lub ich przyjaciół. Zawsze potwierdzaj "prośbę o pomoc", kontaktując się osobiście: wykonaj telefon lub skontaktuj się bezpośrednio. Wszelkie telefoniczne prośby, w tym z zagranicy o pomoc, grożą utratą pieniędzy.
Gdy ktoś dzwoni w takiej sprawie i pojawia się jakiekolwiek podejrzenie, że to może być oszustwo koniecznie powiadom Policję (nr tel. 997 lub 112)!