Sąsiadka zza Nysy ukradła bułki i polską mielonkę.
Wczoraj /23 stycznia/ 51-letnia mieszkanka niemieckiego Guben, dokonała w jednym z marketów na terenie polskiego Gubina kradzieży dwóch bułek i mielonki na łączną sumę 16 zł. Jak tłumaczyła się z uwagi na sytuacje materialną robi zakupy w Polsce bo jest taniej a kradzieży dokonała bo zabrakło jej pieniędzy a polska mielonka jej bardzo smakuje.
W czwartek -23 stycznia gubińscy policjanci otrzymali zgłoszenie od kierowniczki jednego z marketów z Gubina o zatrzymaniu na kradzieży sklepowej 51-letniej kobiety obywatelki Niemiec, która dokonała kradzieży dwóch bułek i mielonki na łączną sumę 16 zł. Policjanci z Gubina, którzy przyjechali do tego marketu w rozmowie z 51-latką mieszkanką przygranicznego Guben ustalili, że kobieta z uwagi na sytuację materialną robi zakupy w Polsce gdzie według niej jest taniej a kradzieży dokonała bo zabrakło jej pieniędzy a polska mielonka jej bardzo smakuje.
Z uwagi, że kobieta została złapana po raz pierwszy na kradzieży w Polsce, niską sumę strat na jaką ukradła oraz fakt, iż przeprosiła za swój czyn została przez policjantów z Gubina pouczona.
Otwarcie granic i traktat z Schengen do którego Polska przystąpiła spowodował, że coraz więcej obcokrajowców dokonuje przestępstw i wykroczeń w naszym kraju. Podobna sytuacja jest i w przygranicznym powiecie krośnieńskim gdzie ostatnio gubińscy policjanci zatrzymali 40-letniego mężczyznę obywatela Niemiec, który na ulicy Roosvelta w Gubinie ukradł rower. W momencie zatrzymania, mężczyzna ten miał ponad 2,60 promila alkoholu w organiźmie a rower był mu potrzebny aby się o niego opierać i dotrzeć do miejsca zamieszkania w niemieckim Guben.