Dalej już nie pojadą
Podczas minionych dwóch dni, policjanci z powiatu krośnieńskiego wyeliminowali z dróg sześciu kierowców. Czterech znajdowało się w stanie nietrzeźwości, jeden miał cofnięte uprawnienia do kierowania, a kolejny nie posiadał ich wcale. Trzech z zatrzymanych kierowców, to sprawcy kolizji. Ich sprawą zajmie się sąd.
Podczas minionych dwóch dni /2-3 lipca/ na terenie powiatu krośnieńskiego doszło do trzech kolizji spowodowanych przez dwóch nietrzeźwych kierowców oraz kierującego bez uprawnień. Odnotowane kolizje miały miejsce w Krośnie Odrzańskim, Gubinie oraz Stargardzie Gubińskim. Do zatrzymania sprawcy kolizji, do której doszło w Krośnie Odrzańskim przyczynił się poszkodowany, który ujął kierowcę VW, po tym jak ten po zderzeniu się z jego pojazdem odjechał z miejsca zdarzenia. Przybyli na miejsce policjanci sprawdzili stan trzeźwości kierowcy. Badanie wykazało, że ma on blisko 2,5 promila alkoholu w organizmie. Kolejny sprawca, także nie miał zamiaru poczekać na patrol policji. Kierujący motorowerem jadąc ul. Żymierskiego w Gubinie, wymusił pierwszeństwo przejazdu kierującemu samochodem marki Honda w wyniku czego doszło do zderzenia pojazdów, a następnie pozostawiając uszkodzony motorower na jezdni, zbiegł. W wyniku podjętych czynności 31- latek został zatrzymany i doprowadzony do komisariatu, gdzie poddano go badaniu wykazując, iż ma on przeszło dwa promile alkoholu. Trzeci ze sprawców kolizji, to kierowca motocykla, który w Stargardzie Gubińskim nie zapanował nad pojazdem i uderzył w ścianę budynku. Przybyli na miejsce policjanci ustalili, że 21-latek nie posiada uprawnień do kierowania motocyklem, a pojazd nie jest zarejestrowany.
Mężczyzna został przewieziony do szpitala w Krośnie Odrzańskim. To nie jedyni kierowcy, którzy za swoje zachowanie na drodze odpowiedzą przed sądem. Kolejni zatrzymani to dwaj nietrzeźwi kierowcy osobówek, którzy mięli ponad półtora oraz blisko dwa promile alkoholu w organizmie oraz kierujący, który prowadził pojazd pomimo decyzji starosty o cofnięciu uprawnień. Grozi im teraz do 2 lat pozbawienia wolności. Decyzje w ich sprawie podejmie sąd.