Pierwszy taki przypadek w województwie lubuskim
Jeden z kierowców, któremu w myśl obowiązujących przepisów zatrzymano uprawnienia na trzy miesiące, zlekceważył nałożony na niego zakaz. Teraz mężczyźnie wydłużono karę do sześciu miesięcy. To pierwszy taki przypadek w województwie lubuskim.
Lubuscy policjanci od momentu wejścia w życie nowych przepisów ruchu drogowego (18 maja br.) zatrzymali 84 kierowcom prawo jazdy za przekroczenie prędkości powyżej 50km/h w obszarze zabudowanym. Dodatkowo 4 osoby straciły uprawnienia za przewożenie zbyt dużej liczby osób. Po raz pierwszy funkcjonariusze zatrzymali kierowcę, który mimo nałożonego trzymiesięcznego zakazu prowadzenie pojazdów, wsiadł za kierownicę.
Policjanci z krośnieńskiej drogówki prowadzili 10 lipca br. kontrole pojazdów w miejscowości Sarbia. Przed godz. 21 zauważyli opla Fronterę, którego chcieli zatrzymać. Kierowca pojazdu widząc z daleka sygnał do zatrzymania zahamował, wybiegł z auta i uciekł w stronę lasu. Tego dnia nie udało się go zatrzymać. Porzucony na środku drogi pojazd został zabezpieczony.
Kolejnego dnia rano do policjantów z komendy w Krośnie Odrz. zadzwonił mężczyzna, który twierdził, że skradziono mu samochód. Kiedy dyżurny usłyszał, że sytuacja dotyczy opla frontery, wysłał do zgłaszającego patrol. Okazało się, że samochodu nikt nie ukradł. W rozmowie z policjantami 26-letni mężczyzna przyznał, że poprzedniego dnia to on kierował, a następnie porzucił swojego opla z obawy przed konsekwencjami prowadzenia pojazdu bez uprawnień. Zakaz prowadzenia pojazdu obowiązywał go do 31 sierpnia br. Mężczyzna został ukarany mandatem w wysokości 550 zł. Dodatkowo jego prawo jazdy zostanie zatrzymane łącznie na 6 miesięcy. Jeśli w tym czasie po raz kolejny wsiądzie za kierownicę, jego uprawnienia zostanę cofnięte. 26-latek będzie musiał wtedy ponownie zdać egzamin.
sierż. Grzegorz Jaroszewicz
Zespół Prasowy KWP w Gorzowie Wlkp.