Bezpodstawnie wezwała Policję
Telefon alarmowy, to numer którzy służy do powiadamiania o nagłych sytuacjach zagrożenia zdrowia, życia lub mienia. Wykorzystanie go do innych celów grozi odpowiedzialnością karną. Przekonała się o tym jedna z mieszkanek gminy Gubin, która będąc pod działaniem alkoholu zadzwoniła na Policję prosząc o karetkę, po czym rozłączyła się.
W czwartek /23 kwietnia/ dyżurny gubińskiego komisariatu otrzymał na telefon alarmowy 997 zgłoszenie, w którym kobieta łamiącym się głosem poprosiła o karetkę, po czym rozłączyła się. Dyżurny podejrzewając, iż życie kobiety jest zagrożone, natychmiast podjął działania próbując skontaktować się z nią, jednak bez skutku. Nikt nie odebrał telefonu, a po chwili telefon odbiorcy był już wyłączony i włączała się już tylko poczta głosowa. Bezzwłocznie rozpoczęto ustalenia właściciela telefonu, które utrudniał fakt, iż numer telefonu nie był zarejestrowany. Jednak i z tym zaangażowani w sprawę funkcjonariusze doskonale sobie poradzili. Po dotarciu do osoby, która posługiwała się tym numerem telefonu, okazało się, że znajduje się ona pod działaniem alkoholu. 36-letnia kobieta w rozmowie z policjantami potwierdziła, iż dzwoniła na telefon alarmowy 997 i prosiła o pomoc, ale nie umiała powiedzieć po co. Kobietę czeka sprawa w sądzie. Za bezpodstawne wezwanie Policji grozi jej kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 1.500 złotych.
Pamiętajmy, że telefony alarmowe służą przede wszystkim osobom, których życie, zdrowie bądź mienie jest zagrożone. Osoby dzwoniące na Policję dla żartu, bądź zgłaszające sprawy czy problemy, których przedmiotowy zakres zawiera się w kompetencjach innych służb, muszą liczyć się z tym, iż mogą zostać pociągnięte do odpowiedzialności karnej. Dlatego też zanim wybierzemy numer alarmowy, zastanówmy się czy sprawa z którą dzwonisz wymaga interwencji Policji. Takie niepotrzebne zajmowanie linii telefonicznej, uniemożliwia szybkie podjęcie działań wobec osób, które faktycznie potrzebują naszej pomocy.